2009/03/22

33


Małgosia razem z Pawłem weszli do niedużego Jubilera w centrum Cieszyna.

- czy można w czymś pomóc – zapytał sprzedawca

- na razie dziękujemy – odparł Paweł przyglądając się pierścionkom za szybą- Gosia, zobacz ten !

- no coś ty, zwariowałeś . Nie nadaje się – oburzyła się Kamińska a Paweł ciężko westchnął

- może nam Pan jednak pomoże – zwrócił się do sprzedawcy

- na jaką okazję to ma być ?

- zaręczyny – powiedziała Małgosia

- no to może ten ? – sprzedawca wyciągnął pierscionek – podoba się Pani ?

- mnie tak , ale mam wątpliwości czy Asi się spodoba – Małgosia

- aaa moożee ten ! – wykrzyknął nagle Nowacki pokazując biżuterię na wystawie

- bardzo mi przykro ale nie jest na sprzedaż – odpowiedział sprzedawca

- mhm, nam również jest przykro . Do widzenia – odparł Paweł i wyszli – co za …. palant !

- na Rynku jest jeszcze jeden – powiedziała Małgosia – a jak nie tu to w Wiśle zajrzymy

- mhmm- odparł Paweł

- co taki zgaszony ? – zdziwiła się Kamińska

- w nocy dzwonił Ojciec . Szpik dawcy się nie przyjął czyli wszysto zaczyna się od nowa- odpowiedział Nowacki

- grożą mu jakieś komplikacje z powodu odrzutu ?

- nie, po prostu szpik Darka nadal pracuje a ten od dawcy w ogóle nie podjął pracy- wyjaśnił Paweł – Darek ma już dość

- nie dziwię mu się . I tak wszystko dzielnie znosi – posmutniała Małgosia- wchodzimy ?

- jasne !

- dzień dobry. Szukamy pierścionka zaręczynowego – powiedziała Małgosia- tzn ja tylko pomagam wybrać !

- aha, rozumiem – uśmiechnęła się ekspedientka – polecam te . W przystępnej cenie i włascicielki są zadowolone

- mhmm, już widzę jeden – Paweł – Gosia, co o tym sądzisz ?

- idealny – odparła Kamińska oglądając pierscionek http://wkruk.pl/bizuteria/show/inputCheck10=true_inputCheck31=true__id=5803_pgszukaj=1_pgkomplet=1

- zapakować ? – zapytała sprzedawczyni

- tak, poproszę – odpowiedział Nowacki – można zapłacić kartą ?

- oczywiście !

Kilkanaście minut później siedzieli w kawiarni na Rynku .

- napiłbym się piwa – westchnął Nowacki

- nie mam zamiaru wracać autobusem – kwaśno powiedziała Kamińska

- wiem, chyba wyciągne Radka do knajpy , jeżeli mu pozwolisz – uśmiechnał się Paweł

- pozwolę – Małgosia- słuchaj, mam takie pytanie. Jaki repertuar na trasie ? Wyciągamy jakieś stare kawałki czy stworzymy coś własnego ?

- nie wiem- zamyślił się Paweł- trzeba przemyśleć sprawę.

- myślałam , że najbardziej Ty chcesz tych występów- Kamińska spojrzała uważnie na przyjaciela- a tu się okazuje zupełnie co innego

- też zauważyłaś , że Asi marzy się wielki świat tylko szybko się jej nudzi ? – zamyślił się Paweł – a na serio to też się cieszę tylko myślałem , że z Darkiem się już w końcu sytuacja wyklaruje. A nad repertuarem to pomyślimy

- rozumiem, wszystko dla Asi. Szkoda, że Radek taki nie jest – westchnęła dziewczyna

- co chcesz przez to powiedzieć ? – zaciekawił się Paweł

- nic, nieważne – Kamińska zamyślonym wzrokiem wpatrywała się w ludzi spacerujących po rynku – wracamy ?

Wieczorem siedzieli wszyscy przy drewnianeł ławie

- to co ? Tworzymy coś własnego – zdecydował w końcu Nowacki trzymając w rękach gitarę- macie jakieś pomysły ?

- poczekaj chwilę – powiedziała Joasia i poszła do domu. Gdy wróciła w dłoniach trzymała zeszyt – czasami gdy było mi źle pisałam teksty. Kilka powstało po rozstaniu z Robertem

- pokaż – powiedziała Małgosia

Podczas
Gdy słońce zachodziło samotnie
Biegłam długą, długą drogą z domu
By odnaleźć serce- z kamienia
Spróbuję
Potrzebuję tylko trochę czasu
By wypędzić z mych myśli twą twarz
By ujrzeć świat
Innymi oczyma
Coś mnie obudziło
w środku nocy
Nigdy nie czułam się tak samotnie

- przygnębiające , co ? – stwierdziła Asia

- tak troszkę – pocałował ją Paweł – a dalej ?

- dalej to jak już byliśmy razem – Asia przekartkowała zeszyt i zaczęła czytać następny tekst

- a jak mam taki – Paweł z futerału gitary wyciągnął kilka kartek i grając na gitarze zaczął śpiewać

Gdzikolwiek spojrzę, widzę jej uśmiech
Jej roztargnione oczy
I ona trzymała mnie w niepewności tak długo
Jak to mogłoby się nie udać

Wydaje mi się, że jesteśmy tacy sami
Gramy w tę samą grę
Ale gdy zapada ciemność, ta prawdziwa miłość rozsypuje się
w zagadki jej serca

Ona jest tak delikatna jak porcelana w moich rękach
Ona jest tak delikatna, a ja nie rozumiem
Nie mógłbym zranić osoby, którą kocham
Ona jest wszystkim, co mam
Ale jest tak delikatna


W dni takie jak te nikt nie powinien być sam
Żadne sercie nie powinno się chować
Jej dotyk delikatnie zdobywa moje myśli
Słowa tego nie opiszą.

Zabarwiła wszystkie sekrety mojej duszy
Wyszeptałem wszystkie swoje marzenia
Ale gdy tylko zapada noc, ta wizja rozpada się
W zagadki jej serca.

- super -Małgosia spojrzała na Radka i poszła do domu.

- Stary, idziemy na piwo- zdecydował Paweł – mamy do pogadania

- piwo jest w lodówce a ja już nie przeszkadzam – zrozumiała Asia i poszła za przyjaciółką do domu. Zastała ją leżącą na wersalce, po twarzy płynęły łzy

- co się dzieje, co ? – usiadła koło niej

- wydaje mi się , że Radek mnie już nie kocha, że jest ze mną z przyzwyczajenia – powiedziała cicho Kamińska

- dlaczego tak sądzisz ?

- no bo ostatnio jest taki jakiś inny. Nie wiem jak to określić. Zmienił się – mówiła Małgosia

- głuptasku, nie wiesz jak bardzo Ci zazdrościłam tego uczucia. Wiązałam się zawsze z jakimiś idiotami a Pawła nie zauważałam- zaczęła Asia- wiesz co się u Was zmieniło ? Po prosto dojrzeliście i Wasza miłość również

-tak myślisz ? – z nadzieją w głosie zapytała Kamińska

- tak – poważnie odpowiedziała Michalska

Podobną rozmowę prowadzili Radek z Pawłem na dworze.

- ktoś mi kiedyś powiedział , że mam traktować Asię nie jak przyjaciółkę ,którą znam od lat tylko jak kobietę swojego życia . A teraz ten ktoś o tym zapomniał- zaczął Paweł – znasz tego kogoś ?

- co? Gośka się skarżyła ? – zaczepnie zapytał Radek

- nie musiała. Mam oczy i widzę co się dzieje – odparł Paweł – kochasz ją ?

- co to za pytanie ?

- normalne idioto – odpowiedział Paweł – no chyba , że zakochałeś się w Malwince , która tu dziś była.

- pogięło Cię dokumentnie – odarł Radek

- no to weź rusz tyłek i zacznij działać ! Założę się , że w tej chwili dziewczyny gadają o tym samym- zirytował się Nowacki- wykorzystaj trasę i odświerzcie się trochę.



ciąg dalszy nastąpi . Piosenek nie napisałam tylko wykorzystałam przetłumaczone teksty. Czy Małgosia i Radek przetrwają kryzys ? Dowiecie się wkrótce

8 komentarzy:

  1. napisane przez ~Kristina
    około 3 lata temu
    Fajna notka taka romantyczna, aż sie rozmazyłamPozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez ~Stokrotka07
    około 3 lata temu
    Super!!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez Natala
    około 3 lata temu
    skąd wziełaś teksty ? Bo są bardzo fajne .

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez alice_b
    około 3 lata temu
    z neta. Poszukalam tekstów Roxette i przetłumaczyłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. napisane przez Natala
      około 3 lata temu
      no tak. wyjaśniłaś to pod opowiadaniem. sorki za głupie pytanie

      Usuń
    2. napisane przez alice_b
      około 3 lata temu
      kto pytanie nie bładzi a ja się cieszę bo to znaczy że czytacie a wstawiacie tylko komentarz " super" albo " fajna notka"

      Usuń
  5. napisane przez ~Chandni
    około 3 lata temu
    mam nadzieje, że kryzys szybko minie i zaręczyny juz niedługo czekam na ciąg dalszy

    OdpowiedzUsuń
  6. napisane przez Meggi
    około 3 lata temu
    przetrwają kryzys i będą żyli długo i szczęsliwie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję że jesteś !