2010/07/10
64
Basia wyszła z mieszkania i wcisnęła guzik windy a za nią powoli wyszedł Paweł . Storosz zamknęła mieszkanie i przytrzymała drzwi windy dopóki Nowacki nie znalazł się w środku
- idzie Ci coraz lepiej – pochwaliła Basia
- nie musisz mnie pocieszać , wiem jak jest – odpowiedział Paweł
Storosz wzruszyła ramionami i w milczeniu pojechali do ośrodka rehabilitacji.
- o, witam . Przygotuj się ! Skończę zamówienie i przyjdę !- zawołał Morawski z zaplecza – zacznij od wirówki wodnej !
- dobra ! – zawołała Basia i pomogła Pawłowi zdjąć buty
- oj zostaw ! – burknął Nowacki – ręce mam zdrowe.
- maruda – stwierdziła Basia zdając sobie sprawę że zachowanie Pawła spowodowane jest brakiem postępów w rehabilitacji . Miała nadzieję że to chwilowy kryzys i niedługo narzeczony odzyska dobry humor i całkowitą sprawność – zadzwoń jak skończysz .
- wrócę taksówką – odpowiedział Paweł i wcisnął guzik urządzenia. Do zbiornika zaczęła napływać ciepła woda wirując wokół chorej nogi.
-jak chcesz – Basia wzruszyła ramionami i wyszła na zewnątrz. Morawski po kilku minutach wyszedł z kantorka i przyjrzał się uważnie rekonwalescentowi.
- co jest ? – zapytał Morawski ale zamiast odpowiedzi zobaczył tylko wzruszenie ramion Nowackiego – chwila zwątpienia ?
- mhm – mruknął w odpowiedzi Nowacki – Damian powiedź mi szczerze , jest szansa że będę normalnie chodził ?
- to samo pytanie usłyszałem od Adama i odpowiedziałem mu tak samo jak teraz Tobie, nie wiem, ale masz coś innego do roboty niż walczyć o tą nogę ? – odpowiedział Morawski siadając obok Pawła – każdy przychodzi z nadzieją , potem przychodzi kryzys, zwątpienie a na końcu jest radość z osiągniętego celu . Robisz wszystkie zalecone ćwiczenia i zabiegi ?
- tak, ale … – odparł Paweł i spojrzał na Morawskiego – to już prawie 3 tygodnie a mam wrażenie że to nic nie daje
- a tydzień temu umiałeś zgiąć tą nogę w kolanie ? – podchwytliwie zapytał Morawski
- noo, nie – przyznał Paweł – dziwne że boli mnie kolano i kostka a nie złamane miejsce
- to zupełnie normalne po usztywnieniu nogi – stwierdził Damian – złamania się zrosły ale problem jest taki że w unieruchomionej nodze jest złe krążenie dlatego puchnie i boli zupełnie gdzie indziej niż byś się spodziewał . Dlatego te wszystkie ćwiczenia i zabiegi są potrzebne aby przywrócić siłę mięśniom i dobre krążenie. Co powiedział lekarz na kontroli ?
- że mam już się starać chodzić normalnie z jedną kulą i częściowo obciążać tą nogę – odpowiedział Paweł -przed wyjściem nawet miałem już zostawić jedną kulę w domu ale przyznam że się boję .
- musisz się przemóc ,wystarczy tej kąpieli . Wyskakuj i przejdź do pola magnetycznego- zdecydował Morawski
- ok – Paweł westchnął i sięgnął po ręcznik osuszył się a później zrobił dwa kroki do innego urządzenia a następnie zaczęli z Morawskim ćwiczenia wzmacniające mięśnie. Niezmordowanie powtarzali każde ćwiczenie , chwila odpoczynku i znów kolejna seria i kolejny zestaw .
- masz dość ? – po 1,5 godzinie ćwiczeń zapytał Morawski
- inny zestaw pytań poproszę - odpowiedział Nowacki opadając na materac , zamknął oczy i leżał tak kilka minut zbierając siły.
- te ćwiczenia możesz wykonywać sam w domu , im częściej tym lepiej – dodał Morawski i pomógł Pawłowi stanąć na nogi – chodzisz na basen ?
- tak . To do jutra – odpowiedział Paweł i powoli poszedł pod prysznic. Wyszedł na korytarz zdziwił się widząc Basię – myślałem że jesteś w pracy
- przecież Ci głuptasku mówiłam że dziś mam wolne . Zmęczony ? – uśmiechnęła się policjantka widząc zmęczenie na twarzy chłopaka
- mhm , ale jeszcze czeka mnie basen – westchnął Paweł i powoli szedł do wyjścia. W pewnym momencie zatrzymał się i po namyśle oddał jedną kulę Basi .
- rzucasz laskę ? – zażartowała Storosz
- taak, sztywna jakaś i w ogóle nie w moim typie – odpowiedział żartem Paweł i zeszli parę stopni i po kilku minutach dotarli na basen. Basia usiadła na murku , zamoczyła stopy w wodzie i zajęła się obserwacją ludzi. Nagle na swoich kostach poczuła dotyk dłoni i ktoś wciągnął ją do basenu.
- Paaweeł ! Wariacie !! – krzyknęła Storosz wypływając na powierzchnię – jak ja teraz wyglądam ?
- jak zawsze prześlicznie ! – roześmiał się Nowacki i pocałował dziewczynę w usta – przepraszam że ostatnio zachowywałem się jak gbur .
- obraziłam się na Ciebie i nie rozmawiam z Tobą – poinformowała Basia i podpłyneła do krawędzi basenu
- taak ? – Paweł popłynał za nią, odwrócił i uwięził pomiędzy swoimi ramionami a ścianą basenu
- tak ! – Basia zrobiła groźną minę ale roześmiała się głośno i niespodziewanie zanurkowała wynurzając się parę metrów dalej zawołała – kto ostatni ten łamaga !
- o Ty ! – zawołał i popłynął za nią tak szybko jak tylko starczyło mu sił .
- pierwsza ! – zawolała Storosz – łamaga , łamaga !
- od urodzenia ! Ledwo żyję – wysapał Nowacki i z wysiłkiem wciągnął się na murek
- dobrze że się przyznajesz – - Basia - Adam zaprasza nas na piwo. Do szatni marsz !
- oo, a z jakiej okazji ? – zaciekawił się Nowacki wstając i opierając się o Basię udał się do szatni
- no przecież mieliśmy oblać nasz awans , skleroza Cię dopadła ? – Basia
- aa faktycznie . Ale dzisiaj już chyba nie dam rady – Paweł
- ale to nie dziś tylko w sobotę . Poza oblewaniem awansu robią jeszcze z Izą parapetówkę . Wprowadzili się do Ojca Adama – wyjaśniła Basia
- to trzeba by im kupić jakiś prezent – stwierdził Paweł ubierając się w koszulkę i dżinsy
- nawet wiem co . Widziałam w Zlotych Tarasach komplet do kawy . Na pewno im się przyda – odpowiedziała Basia
- masz, ubierz to – Nowacki podał Basi zapasową koszulke i dresowe spodnie – jeszcze się przeziębisz i będę Cię miał na sumieniu .
Przez następne tygodnie Nowacki poddawał się żmudnym ćwiczeniom i zabiegom ,które w końcu zaczęły przynosić efekty.
- Basia podjedziemy na Komendę ? Muszę dostarczyć potwierdzenie że jestem zdolny do pracy a Zbyszek prosił żebym wpadł , podobno ma do mnie sprawę – Paweł wyszedł z ośrodka - a jak Marek ? Doszedł już do siebie po tym postrzale w banku ?
- prawie , już jest w domu pod czuła opieką Kasi – odpowiedziała Storosz – ale chce wyjechać z Kasią do Gdańska. Nie wiem czy na stałe czy tylko na jakiś czas ale Grodzki załatwia mu przeniesienie.
- a propo domu to będę już wracał do siebie – rzucił Nowacki
- jak musisz to wracaj . Smutno mi będzie bez Ciebie – Basia wyraźnie posmutniała słysząc te słowa-zresztą ja też muszę poszukać innego mieszkania bo właściciel wraca.
- Basiu pamiętasz rozmowę w szpitalu na ten temat ? – Paweł spojrzał na dziewczynę – zamieszkajmy razem u mnie.
- pamiętam - powiedziała Basia- na razie zamieszkam z Agatą.
- nie lubisz mnie ? – Paweł zrobił smutną minkę
- ” Marian ty mnie kochasz czy Ty mnie nie kochasz ? ” – Basia zacytowłała fragment skeczu z Kabaretu
- „noo” – odpowiedział również cytatem Nowacki – mam propozycję nie do odrzucenia. Jak Ci się znudzi mieszkanie z siostrą to się wprowadzisz, ok ?
- ok – uśmiechnęła się Basia i zaparkowała pod Komendą i również weszła do budynku .
-cześć Zbyszek – Nowacki wszedł do wydziału informatyków – co to za sprawa ?
- trochę mi głupio ale Twoje miejsce jest zajęte . Nie wiedziałem kiedy wrócisz a potrzebowałem pomocnika – wytłumaczył się Informatyk – zresztą ty się tu chłopie marnujesz! Twoje miejsce jest w kryminalnym !
- dobra, rozumiem. Nie tłumacz się – odpowiedział Nowacki i wyszedł . Nie wiedział jak znalazł się w wydziale kryminalnym .
- cześć . o wilku mowa – przywitał się Adam
- drugi wilk też przyszedł – zauważyła Basia widząc Marka – Paweł załatwiłeś nam urlop ?
- prawie. Dzwoniłem do kuzyna ale możemy przyjechać pod koniec czerwca albo na początku lipca . Wrzesień mają zajęty- odpowiedział Nowacki
- początek lipca też może być . Załatwię urlop na 10 dni dla wszystkich – stwierdził Adam
- po 20 lipca przenoszę się do Gdańska. To już postanowione. Mam nadzieję że do tego czasu znajdziesz kogoś na moje miejsce – odezwał się Brodecki ja spadam do domu. Wracam w poniedziałek . Cześć .
- cześć. Paweł a jak Ty z pracą ? – zapytała Basia
- no właśnie mam problem bo Zbyszek przyjął kogoś na moje miejsce więc nie wiem- odpowiedział Nowacki – może poszukam czegoś w firmach komputerowych ?
- a może zostaniesz u Nas ? To by było dobre rozwiązanie . Pracowalismy już razem – zaproponował Adam
- Adam jesteś wielki. Dzięki ! To od jutra ? – ucieszył się Paweł
- od jutra – zgodził się Zawada – idź do Grodzkiego i załatw wszystkie formalności .
ciąg dalszy nastąpi !!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
napisane przez ~Kristina
OdpowiedzUsuńokoło 2 lata temu
Fajna notka ciekawa no i Pawełek został w kryminalnych
napisane przez ~Asiaa
OdpowiedzUsuńokoło 2 lata temu
szkoda że takie krótkie bo fajnie się czytało . Pawełek wrócił do formy i do kryminalnych . Chociaż wiem co będzię dalej to jestem ciekawa jak do tego podejdziesz tutaj. czekam cierpliwie.
napisane przez Meggi
Usuńokoło 2 lata temu
no własnie, ja też !!
napisane przez ~basieńska
OdpowiedzUsuńokoło 2 lata temu
fajna notka i fotka
napisane przez ~biedroneczka
OdpowiedzUsuńokoło 2 lata temu
Ciekawa notka. Bardzo miło się czytało.Czekam na c.d
napisane przez ~QASIA
OdpowiedzUsuńokoło 2 lata temu
całkiem fajne, Szkoda że nie opisałas imprezy u Zawadów.
napisane przez ~levi
OdpowiedzUsuńokoło 2 lata temu
Hej! Super. U mnie nowa notka swiat-kryminalnych.blog.onet.pl