2009/09/29

41


Małgosia z Joasią tradycyjnie siedziały na leżakach plotkując a Paweł tresował nowego pupila. Kilka tygodni temu na gospodarstwie pojawił się młody owczarek podhalański.

- zły pies , noo szczekaj !- tłumaczył psu Paweł – to się robi tak : wrrrr , hau hau ! Słuchaj bo Ci zmienię imię z Murzyna na Bałwana !

- kochanie, On szybciej Ciebie nauczy ” złego Pawełka” niż Ty jego ” złego psa” – Asia i Małgosia ocierały łzy, które popłynęły im ze śmiechu.

- Bałwan, zły pies ! – zawołał Paweł a pies w odpowiedzi polizał go po twarzy

- i pies Ci mordę lizał – zawołał Radek z balkonu- kto jedzie ze mną się powspinać na Równicę ?

- jaaa ! – zawołała Kamińska- nauczymy Sławka !

- najpierw naucz go nosić inne ubranie oprócz garnituru ! – krzyknął Radek a Paweł parsknął śmiechem – Pawelec jedziesz z nami ?

- nie , niedługo powinna rodzinka dojechać. Chcemy urządzić tutaj Mamę na stałe – Paweł – aa i Kuba Stelmach wpadnie.

- ale ja się chętnie zabiorę z Wami – powiedziała Asia

Radek przypinał linki gdy podeszła do Niego Kamińska

- będę Cie asekurować – powiedziała dziewczyna

- super – Radek naciągnął linki i zaczął się wspinać- twoja kolej ! – powiedział gdy już zjechał w dół- nie bój się !

- ale trzymasz mnie ? – upewniała się Kamińska

- nie, puściłem ! – żartował Radek- Sławek spróbujesz ?

- nie, dzieki. Nie kręci mnie to – powiedział Sławek ze znudzoną miną





- uśmiech ! – zawołała Asia robiąc pamiątkową fotkę- super !

- słuchajcie, muszę pojechać do Warszawy ale najpier Was odwiozę – oświadczył Sławek

- poradzimy sobie – Asia- tutaj też jeżdzą autobusy

- dlaczego Wy go nie lubicie ? – zapytała Kamińska gdy Sławek odjechał

- Gośka coś Ci się w tej Szwecji poczucie humoru zepsuło – stwierdził Radek- zabieram Was na lody !

- ja nie mam ochoty, idzcie sami ! – powiedziała Asia- oo, autobus ! Cześć !

- no hej !- zawołała Kamińska – to co teraz ?

- idziemy na lody – usmiechnął się Radek- mogę też wyporzyczyć motor na kilka godzin.

- jednak zrobiłeś prawko ? – roześmiała się Kamińska

- chciałbym kupić własny ale na razie to marzenia – odparł Radek – to co? Lody czy motor ?

- najpierw lody potem motor ! – zdecydowała dziewczyna

W lodziarni

- podziwiam Aśkę i Pawła . Chyba znaleźli się na właściwym miejscu – Gosia

- mhm, i jeszcze sprowadzają Mamę- Radek

- masz kogoś? Ale szczerze ! – Kamińska

- nie, jestem sam - odpowiedział Michalski patrząc uważnie na Gosię- wracamy ?

- mhmm – Gosia dokończyła lody i po chwili pędzili motorem w stronę Wisły.

- uważaj ! – krzyknęła nagle Kamińska bo na drodze pojawiło się stadko gęsi

- z drooogi !! – wrzasnął Radek dodając gazu

- zatrzymaj się ! Stój ! Radek ! Zatrzymaj się ! – zawołała nagle Kamińska

- co się stało ?

- zgubiłam buta – roześmiała się Kamińska i wróciła po swoją własność- wiesz co?? Przejdę się lasem do domu !

- na pewno ?

- tak!

- Gosia , zaczekaj ! Muszę Cię o coś zapytać

- tak ?



- czy między nami może być tak jak teraz ? Nie musisz mnie unikać

- to zależy od Ciebie – Gosia- dzięki za przejażdżkę !

- C’mon, Join the Joyride ! Feel the joyrider !- zanucił Michalski

- nie uwierzysz ale w Szwecji poznałam Pera . Robił wywiad dla naszej gazety. Szykują nową płytę

- no to super . Wskakuj , jedziemy dalej – Radek

- dzięki , fajnie było – podziękowała Kamińska zeskakując z motoru- lecę na basen !

- cała przyjemność po mojej stronie – Radek odprowadził motor do garażu. W ogrodzie słychać było plusk wody w basenie i wesołe okrzyki .

- aaa, ratunku !! – udawała przerażenie Joasia – Oni mnie chcą utopić !

- nie daj się siostra ! – zawołał Radek – cześć Kuba !

- heeeloo !! – wrzasnął Stelmach

- Aśkaaa, ide z odsieczą ! – krzyknęła Małgosia , która przebrana w strój kapielowy wskoczyła do basenu . Dziewczyny zanurkowały , przewróciły Pawła i Kubę i same zaczęły ich topić .

- poddaję się ! – sapał Kuba i podpłynał do krawędzi basenu a obok niego Paweł pbserwując dziewczyny które połozyły się wygodnie na leżakach



- robimy jakieś ognisko ? – zaproponował Radek

- no pewnie !- Asia- chłopaki, mam do Was prośbę

- no wal – Radek

- pojedziecie jutro do Szczyrku ? Rozmawiałam z ze znajomą Cioci. Powiedziała , że jeden gość likwiduje pensjonat i ma trochę mebli . Wszystkie się nadają do użytku. Trzeba pooglądać i zdecydować co można zabrać – wyjaśniła Asia

- nie ma sprawy, pobawimy się w tragarzy – zawołał Jakub wychodząc z basenu- rano ?

- umówiłam się z gościem koło 11 :00 – Asia- dzięki, kochani jesteście

Kiedy wracali ze Szczyrku późnym popołudniem zatrzymali się przy Białym Krzyżu na Salmopolu.

- jak ja tu dawno nie byłam ! – zawołała Kamińska wysiadając z auta – idę się przejść po lesie

- tylko uważaj na leśne duchy ! – zawołał Radek a Małgosia w odpowiedzi popukała się w czoło

Przyjaciele usiedli przy drewnianych ławach delektując się kawą oraz innymi napojami gdy nagle z oddali dotarł do nich przerażający krzyk Kamińskiej. Radek i Paweł zerwali się równocześnie i pobiegli w tym kierunku. Joasia biegła tuż za nimi

i jako ostatnia zobaczyła leżące w krzakach ludzkie zwłoki. Kiedy Policja przyjechała na miejsce Małgosia siedziała w samochodzie przytulona do Radka a Asia i Paweł fachowo zabezpieczyli ślady i przekazali informacje funkcjonariuszom.

- możemy wracać – powiedział Nowacki wsiadając do auta – to chyba kolejne ofiary. Gościa nazywają Leśniczym czy Gajowym albo Mordercą Zakochanych

- możesz darować sobie te szczegóły ? – odezwała się ochryple Małgosia

- sorki , już zjeżdzamy – odpowiedział Paweł uruchamiając samochód.

- hej, zwolnij trochę – Asia

- próbuję , ale chyba coś jest nie tak z hamulcami – Paweł

- cooo ? – zawołali wszycy równocześnie przerażeni.

Paweł próbował włączyć ręczny hamulec jednak to też nic nie dało i z ogromną prędkością usiłował pokonać zakręt i nie wypaść z drogi. Samochód przyspieszył już prawie do 150 km/h a w środku panowała pełna napięcia cisza. Nowacki zaciskając ręce na kierownicy pokonywał kolejne zakręty z zawrotną szybkością. Z naprzeciwka kilku kierowców trąbiąc wyzywało pirata drogowego.

- jak dojedziemy na dół to będę skręcał – wykrztusił Paweł

- gdzie ? – krzyknęła histerycznie Kamińska

- jeszcze nie wiem ale trzymajcie się mocno !

- mocniej już nie umiem ! – Asia z całej siły trzymała się uchwytu na drzwiach

- teraz!! – wrzasnął Radek z tyłu a Nowacki z piskiem opon skręcił w lewo na dość sporą polanę a rozpędzony samochód jechał jeszcze kilkanaście metrów i zatrzymał się w rzece. Paweł z zamkniętymi oczami opierał się na kierownicy i oddychał cięzko jakby przebiegł parę kilometrów pod górę a pozostali wyskoczyli z samochodu jak z procy. Gosia znów wpadła w ramiona Radka i zaniosła się płaczem. Michalski mimo szoku starał się zachowywać normalnie i uspokajał Małgosię i dopytywał Asi czy wszystko w porządku.

Kiedy kilkanaście minut później drugim samochodem przyjechał Wujek przyjaciele dochodzili już do równowagi .

- wszyscy cali ? – zapytał gdy tylko wysiadł

- tak – odpowiedział Jakub

- to dobrze bo teraz należy się wam ochrzan !

- za co ? – zdziwił się Paweł

- a ile razy mówiłem , że Forda trzeba oddać do serwisu ?

- o kur… zapomniałem – Paweł usiadł na fotelu kierowcy

- no nieźle, trzeba było powiedzieć , że się nie chcesz żenić a nie zjeżdzać z górki bez hamulców – zakpił Jakub

Przyjaciele spojrzeli na niego jak na ducha i nagle wszyscy parskneli śmiechem .

Wieczorem Radek zapukał do pokoju Małgosi

- można ? Przyniosłem coś odstresowującego – postawił na stole wino i kieliszki

- chętnie- Kamińska przysiadła na łózku

- pakujesz się ? – zdziwił się Radek widząc porozrzucane ubrania i inne drobiazgi

- tak, Sławka wzywają do pracy – powiedziała Małgosia

- zostań , chociaż jeszcze parę dni – poprosił Radek siadając obok dziewczyny- Asia z Pawłem chcą na parę dni pojechać nad morze . Może się zabierzemy z Nimi ?

- Radek … ja muszę Ci coś powiedzieć – zaczęła Kamińska patrząc na Radka

Michalski delikatnie musnął dłonią jej policzek a dziewczyna przytrzymała jego rękę i sama zaczęła go lekko całować.

- nic nie musisz mówić – szepnał Radek – ja wszystko wiem. Sławek się wygadał

- coo ? – Kamińska odskoczyła jak oparzona od Radka – ja.. ja go zamorduję ! Miał trzymać gębę na kłódkę a nawet tego nie potrafi ! Co za …

- kochanie nie denerwuj się – roześmiał się Michalski- twój ” narzeczony” nic nie powiedział. Jakub go zna i wie , że Sławek woli chłopców



- to znaczy że …idiotka !

- nie przezywaj się – Radek – Gosiu, jeżeli dasz mi jeszcze jedną szansę to obiecuję Ci , że będzie inaczej

- ale ja nie chcę żeby było inaczej – przerwała Kamińska- chcę żeby było tak jak teraz!

- czyli jak ?

- ech, wielki jak brzoza a głupi jak koza – usłyszeli Joasię zza drzwi a Małgosia roześmiała się serdecznie .

- aaaa – zrozumiał Radek

- no pocałuj ją wreszcie ! – zawołał Paweł zza okna



ciąg dalszy nastąpi ! Notka zrobiła mi się gigantyczna ale musze przyspieszyć parę spraw. Pozdrawiam serdecznie , życzę miłego czytania i komentujcie notki !



5 komentarzy:

  1. apisane przez ~basieńska
    około 3 lata temu
    ooo pierwsza !Notka wspaniała. Przeczytałam jednym tchem, zdjęcia pasuką jak ulał! a te w basenie …. mmmmmm !! Dbrze , ze się im nic nie stalo .

    OdpowiedzUsuń
  2. P.s
    Notke pisałam w czasie kiedy nie miałam pojęcia o jeździe samochodem stąd pojawiła się głupota ze zjazdem z Salmopolu z prędkością 150 km/h. Teraz wiem że hamuje się również biegami i silnikiem. Wybaczcie mi to

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~Kristina
    około 3 lata temu
    Suoer notka ale akcja FajowaPozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez Natalia
    około 3 lata temu
    Mr. Mclean jako Jakub Stelmach pasuje doskonale. Z Gośki sprytna kobietka. Wybadała Radka , przekonała się o jego uczuciach. Kolejna porcja fantastycznie dobranych zdjęć.

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez Meggi
    około 3 lata temu
    czyżby zbliżało się to o czym wiemy z Kłopotów ? Jestem ciekawa jak to tutaj opiszesz .

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję że jesteś !