Witam !
Straciłam poczucie czasu na tym blogu ale szybko policzyłam i wyszło , że jest rok 2000.
Od pamiętnej trasy zespołu Minok minęło kilka miesiecy i nastał maj 2000r. Ekipa przyjaciół skurczyła się. Małgosia od zakończenia trasy nie odezwała się ani razu. Wyjechała do Szwecji gdzie dostała propozycje pracy w magazynie muzycznym. Radek usiłował zapomnieć o dziewczynie w czym pomagała mu pierwsza praca w firmie informatycznej.
Paweł i Joasia mieszkali razem i planowali ślub. Obydwoje pracowali jako funkcjonariusze policji. Joasia w ekipie technicznej i dorywczo w laboratorium kryminalistycznym a Paweł na etacie informatyka oraz czasami pomagał w rozwiązywaniu spraw kryminalnych.
Komenda
- Paweł sprawdź mi to – powiedział jeden ze starszych policjantów i rzucił kartkę na biurko Nowackiego
- miałem już iść do domu – odpowiedział chłopak
- ty Nowacki, myślisz , że jak Twój tatuś jest naszym szefem to możesz robić co chcesz ? – warknął gliniarz – masz to sprawdzić i masz na to godzinę !
Paweł rzucił okiem na okiem na notatkę i szeroko się uśmiechnął czym rozwścieczył policjanta jeszcze bardziej
- co ? Takie to śmieszne ?
- mhm, bardzo ! Bo raport na ten temat leży od rana na Pana biurku – odpowiedział Nowacki – a moim szefem jest komisarz Mikuła , który 1,5 godziny temu powiedział , że mogę iść do domu. Do widzenia !
- Paweł , ty jeszcze tutaj ? – do pracowni informatyków wszedł komisarz Mikuła- nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu !
- tak wiem o tym, tylko musiałem zrobić defragmentację dysku i poszukać paru drobiazgów dla panów oficerów – odpowiedział Paweł patrząc z kpiną na nerwowego komisarza- ale już się zmywam.
- aha, możesz wziąc urlop w czerwcu tak jak mówiłeś – powiedział Mikuła i wyszedł a Paweł wyłączył komputer i również opuścił biuro.
Zanim wyszedł zajrzał jeszcze do laboratorium
- Asia już wyszła – poinformował go starszy laborant
- dzięki !- odpowiedział Nowacki i zadzwonił do brata widząc nieodebrane połączenie- no co jest ? Aha, dobra , skoczę do apteki. Nara !
W domu czekała już na Joasia z kolacja.
- nareszcie ! – westchnęła dziewczyna – co tak długo ?
- byłem jeszcze w aptece i w domu – wyjaśnił Nowacki – mmm, co to za zapach ?
- twoja ulubiona zapiekanka – Asia – trzeci raz podgrzewam!
-sorry, trochę mi zeszło. Aaa, szefunio zgodził się na urlop w czerwcu – zawołał z łazienki
- no to super – Asia- Łeba i Wisła ?
- mhmm – mruknął Paweł obejmując dziewczynę w pasie i całując ją w szyję
- szkoda , że Gosi nie będzie – zamyśliła się Michalska -brakuje mi jej .
-Gośka jest dorosła i sama podejmuje decyzje . Widocznie tam jest jej lepiej- Paweł
- ale tak całkiem sama ? Nawet nie zadzwoni zapytać co u Nas!
- Asiu, daj już spokój, co ? Gosia układa sobie życie bez Nas i bez Radka – Paweł – a jemu widocznie na Gosi nie zależy
- co Ty bredzisz ? – zdenerwowała się Joasia
- gdyby mu zależało to by tam pojechał. Adres zna .
- przyganiał kocioł garnkowi ! – krzyknęła Joasia- gdyby kilka lat temu Radek i Gosia Cię nie popchnęli to wątpie czy bylibyśmy razem ! Zresztą ostatnio praca jest dla Ciebie najważniejsza ! Ja się nie liczę !
- oj, przesadzasz !
- ja przesadzam tak ? Tyle masz mi do powiedzenia , tak ?
- a co Ci mam do cholery powiedzieć ?!
- och, nic nie musisz mówić. Znam Twoje odzywki na pamięć. Ostatnio słyszę tylko ” co jest do jedzenia ” albo ” jestem zmęczony” ! Wczoraj prosiłam Cię , żebyś poszukał lokalu na wesele ale oczywiście nie zrobiłeś tego ! Zresztą nawet nie mamy jeszcze ustalonej daty ślubu !
- przecież sama mówiłaś , żebyśmy się nie spieszyli a teraz masz do mnie pretensje ! A jak jestem taki niedobry to może odświerz znajomość z Robertem! Na pewno będzie Ci lepiej ! – odpowiedział podniesionym głosem Nowacki i wyszedł trzaskając drzwiami. Kilka minut później siedział z Radkiem w barze popijając piwo.
- noo, to macie pierwszą kłótnie za sobą – powiedział Michalski popijając piwo z butelki
- nie wkur… mnie – warknął Nowacki
- stary, wyluzuj ! – roześmiał się Radek – przejdzie jej .
- zamknij się ! – burknął Paweł – wszystko przez Ciebie i Gośkę !
- coo ?
- aa, nic. Nieważne – westchnął Paweł - mogę zostać u ciebie na noc ?
- jak musisz to zostań – odparł Radek – tęsknie za Małgosią
- no to czemu , debilu, do niej nie pojedziesz ?
- bo wyraźnie dała mi do zrozumienia , że mnie nie chce widzieć !
- kochasz ją jeszcze ?
- tak, nie. Sam już nie wiem – odpowiedział zrezygnowanym głosem Radek- zadzwoń do Asi .
- po co ?
- pocą to się nogi nocą . Będzie się martwić gdzie jesteś . A zresztą sam zadzwonie. Jutro się macie pogodzić, jasne ?
Panowie nie wiedzieli , że w czasie ich rozmowy Małgosia wylądowała na lotnisku w Warszawie i wsiadła w pociąg do Torunia. Ciągnąc za sobą walizkę ciekawie rozglądała się wokół.
Następnego dnia w pracy Joasia starała się unikać Pawła, co akurat było łatwe bo i Nowacki nie miał ochoty widzieć Michalskiej. Cały dzień siedział przy swoim biurku starając się nie myśleć o wczorajszej kłótni. Nadal był zły chociaż musiał przyznać Joasi rację. Ostatnio nie mieli dla siebie zbyt wiele czasu i mijali sie. Ze złości klepnął w zacinającą się klawiaturę i zrzucił na ziemię telefon.
- ee, nie niszcz służbowego sprzętu – upomniał go drugi informatyk – pokłóciłeś się z Aską ?
- nic Ci do tego – burknął Paweł
- oo, chyba jednak mam rację – informatyk – niech zgadnę. Powód stary jak świat: szara rzeczywistość , co ?
- mhmm
- to spadaj do domu, kup jakieś kwiaty i zaproś ją na kolację . I przyznaj jej rację .
Paweł popatrzył na kolegę i po chwili udał się do laboratorium.
- cześć, masz chwilę ? – zapytał cicho dziewczyny
- przeszkadzasz mi – odpowiedziała Asia wpatrzona w mikroskop
- przepraszam Cię za wczoraj
- tylko za wczoraj ? – zaczepnie odpowiedziała Asia ale widząc smutną minę Pawła powiedziała – teraz ja przepraszam.
- będziesz wolna dziś wieczorem ? Może pójdziemy do kina albo coś ?
- wolę albo coś – zażartowała Asia – Małgosia jest w Toruniu. Dzwoniła dziś wieczorem.
- jeżeli wolisz się spotkać z Gośką to … – Paweł
- spotkamy się w sobotę z Małgosią – przerwała dziewczyna – chodź już !
Radek wysiadł z samochodu i nagle stanął jak wryty widząc spacerującą niedaleko Kamińską
- Małgosia ? Kiedy wróciłaś ? – krzyknął radośnie
- no heej ! Wczoraj wieczorem. Ale tylko na kilka dni – powiedziała Małgosia – napijemy się Coli ?
- ślicznie wyglądasz – uśmiechnął się Radek – dlaczego tylko na kilka dni ?
- muszę załatwić parę spraw – Małgosia
- tęskniłem za tobą – Radek spojrzał poważnie na dziewczynę – zostań, proszę.
ciąg dalszy nastąpi !!
napisane przez ~biedroneczka
OdpowiedzUsuńokoło 3 lata temu
fajna notka, no i szczęsliwe zakończenie. Jak miło,że Radek z Gosią znowu rozmawiają ze sobą. Pisz szybko dalszy ciąg. Czekam niecierpliwie na cd-ka. Pozdrawiam
napisane przez Natalia
OdpowiedzUsuńokoło 3 lata temu
jupii Małgosia wróciła ! Paweł z Joasią się kłócą - niedobrze.
napisane przez Basieńka
OdpowiedzUsuńokoło 3 lata temu
fajna notka i zdjęcia
napisane przez Meggi
OdpowiedzUsuńokoło 3 lata temu
noo całkiem przyzwoita nota. Pierwsza kłótnia zaliczona ,fajnie że Małgosia wróciła. Radek się ucieszył
napisane przez QASIA
OdpowiedzUsuńokoło 2 lata temu
bardzo fajnie się czyta o Pawle sprzed Kryminalnych