Witam tutaj !
Reaktywacja drugiego bloga .
Nowacki wszedł do pustego mieszkania i nawet nie zdejmując ubrania padł na łóżko jak kłoda i zasnął natychmiast śpiąc do rana kamiennym snem. Koło godziny 7 obudził go dzwonek telefonu
- halo ?- odebrał połączenie zaspanym głosem nie patrząc nawet na wyświetlacz
- no nareszcie. Dzwonię chyba już 6 raz - odezwał się w słuchawce Adam
- coś się stało ? Coś z Basią ? - zaniepokoił się Paweł wstając szybko
- nie, spokojnie. Z Baśką wszystko jest w porządku . Chciałem Ci tylko przekazać że masz dziś wolne - odpowiedział Adam- miłych snów .
- dzięki ale to niepotrzebne - zaprotestował podkomisarz
- nie dyskutuj . Trzymaj się - Zawada rozłączył a Paweł odłożył komórkę na nocną szafkę , podłożył ręce pod głowę i chwilę leżał rozmyślając . Po chwili znów wziął telefon do ręki , odnalazł numer Radka i nacisnął przycisk połączenia. Los spłatał mu figla gdyż usłyszał jedynie informację że abonent jest niedostępny .
- no to by było na tyle - mruknął sam do siebie , wstał z łóżka i poszedł do łazienki , potem zjadł szybkie śniadanie i pojechał do Basi
- można ? - zapytał cicho i przysiadł na taborecie obok łózka
- no pewnie- ucieszyła się Storosz - buzi poproszę
- och, już się poprawiam - lekko zakłopotany Paweł pocałował Basię w policzek - to wszystko moja wina . Ja chyba nie powinienem pracować w policji i nie chcę Cię krzywdzić więc będzie lepiej jak stąd wyjadę
- masz w domu młotek ? - zapytała Basia
- młotek ? Mam - Nowacki zrobił wielkie oczy i ze zdziwieniem przyglądał się dziewczynie- a po co Ci ...?
- to puknij się nim w głowę ale tak żebyś sobie wybił z głowy wszystkie głupie pomysły i myśli - odpowiedziała Basia - kochanie ! To nie była Twoja wina i jesteś świetnym gliną . Monika się pogubiła . Adam mówił że według opinii lekarza przeżyła załamanie nerwowe i nie była sobą . A drugą sprawą jest że się dałam podejść jak dziecko
Nowacki siedział ze spuszczoną głową nie mogąc spojrzeć dziewczynie w oczy. Wciąż miał wątpliwości i obawy że zakochując w się w Basi robi jej krzywdę swoimi tajemnicami. W końcu wziął się w garść i wziął Basię za rękę
- lubisz mnie jeszcze trochę ? - zapytał cicho
- tak troszeczkę . Misiu uśmiechnij się wreszcie - Basia
- kocham Cię - szepnął Nowacki - chciałem dziś zadzwonić do Radka ale miał wyłączony telefon
- Radek to ten kolega , z którym się pokłóciłeś ?
- mhmm, tylko nie było żadnej kłótni - odważył się powiedzieć Paweł patrząc gdzieś obok dziewczyny - to ja przerwałem naszą znajomość bo ...bo .. Nie umiem Ci teraz o tym powiedzieć ale nie widzieliśmy się już parę lat i brakuje mi go . Zresztą chyba dobrze że nie odebrał bo nie wiedziałbym co mam powiedzieć .
- to napisz maila - poradziła Basia myśląc jak bardzo Paweł pogubił się w życiu . Bardzo chciała mu pomóc ale niestety nie wiedziała z jakimi problemami boryka się jej ukochany mężczyzna. Niezręczną cisze pomiędzy narzeczonymi przerwała Iza
- cześć Basieńko, jak się masz ?
- a dziękuję , dobrze - uśmiechnęła się lekko Storosz
- to ja już będę leciał - Paweł ustąpił miejsca Izie- potrzebujesz czegoś ?
- tylko i wyłącznie Ciebie - zażartowała dziennikarka
- a oprócz Ciebie to jakiś soczek i książkę - dodała Basia
- da się załatwić - uśmiechnął się w końcu Paweł - wpadnę wieczorem. Paa !!
Nowacki wyszedł ze szpitala i wsiadł do auta. Zamknął oczy i oparł głowę o zagłówek gdy poczuł wibrujący telefon w kieszeni. Zamarł na chwilę widząc na ekranie napis " Radek " Spanikował i odrzucił połączenie.
Szwecja.
- i co ? - zapytała Małgosia
- rozłączył się - odpowiedział Radek - dzwonił rano ale byłem na spotkaniu i nie mogłem odebrać. Miałem nadzieję że w końcu pogadamy ale chyba jeszcze nie dojrzał do tego
- tęsknie za nim - westchnęła Michalska - mam nadzieję że kiedyś się spotkamy i znów będziemy się przyjaźnić
- mnie też brakuje tego wariata ale to On wybrał taką drogę - zamyślił się Radek - jestem ciekaw co teraz porabia i w ogóle . Ale wiesz co? To już jest jego druga próba kontaktu
- myślisz , że do trzech razy sztuka ? - zaśmiała się Małgosia - obyś miał rację
Nowacki siedział dłuższą chwilę przy komputerze. Na ekranie monitora po raz setny czytał maila , którego napisał do Radka
" Witam.
Co u Was słychać ?Jak się żyje w wielkim świecie ? Chciałem przeprosić że nie odebrałem telefonu ale byłem akurat zajęty.Pewnie nie wiecie ale Mama nie żyje. Miałem wypadek samochodowy jakiś czas temu i niestety Mama zginęła . Oprócz tego u mnie wszystko OK .Mieszkam i pracuję w Warszawie, mam kilku znajomych i przyjaciółkę z którą mieszkam ale ..Ona o niczym nie wie Zresztą to nieważne. Staram się o tym nie myśleć ale czasami jest mi ciężko . Bardzo żałuję że nie można cofnąć czasu ..."
Kursorem najechał na ikonkę " Wysłać" i tu się zatrzymał . Odszedł od komputera, podszedł do okna i przez chwilę patrzył w niebo . Znów przypomniały mu się słowa zmarłego brata" Żyj najlepiej jak umiesz " Przyznał przed sobą że tęskni za przyjaciółmi więc wrócił do monitora i posłał maila w świat . Kiedy po kilkunastu minutach przyszła odpowiedź z wrażenia zaschło mu w gardle i przeczytał jednym tchem kilka zdań maila
" No cześć !! Bardzo przykro mi z powodu Mamy i cieszę się że dajesz znak życia i że układasz sobie życie na nowo .Dawaj zdjęcie koleżanki i jak ma na imię ? W wielkim świecie zimno i strasznie nudno bez Ciebie. A tak w ogóle to rozminęliśmy się w Wiśle. Michał mówił że byłeś na wakacjach z fajnym towarzystwem . Cieszy mnie to że się odezwałeś . Zadzwoń kiedyś a może spotkamy się w Wiśle ? Będziemy w czerwcu . Paweł ja też żałuję... nawet nie wiesz jak bardzo .Ale to była Twoja decyzja więc nie chcę się narzucać . Może kiedyś zmienisz zdanie. Pozdrowienia od Gośki ."
Ucieszyły go te słowa Radka. Odetchnął głęboko , napił się trochę wody mineralnej i znów usiadł przed monitorem .
" Ma na imię Basia . W załączniku daję zdjęcie . Pozdrowienia dla Małgosi. Dziękuję że mnie rozumiesz i przepraszam Was za wszystko. Może kiedyś się spotkamy. Trzymajcie się ciepło . "
Michalscy siedzieli razem oglądając zdjęcie przesłane przez Pawła
- fajna, wydaje się taka ciepła i miła - oceniła Małgosia - zupełnie inna niż Joasia . Myślisz że to coś między nią i Pawłem to coś poważnego ?
- nie wiem kochanie. Napisał że mieszkają razem ale nic jej nie powiedział o Nas i przeszłości - westchnął Radek - ale cieszę się , że napisał te parę słów .
Nowacki wyłączył komputer, zapakował do reklamówki sok pomarańczowy , dwie książki i parę kosmetyków , ubrał kurtkę i pojechał znów do szpitala .
- przyniosłem ci parę drobiazgów - przysiadł przy łóżku - jak się czujesz?
- całkiem nieźle . Tylko chyba jestem trochę naćpana - uśmiechnęła się Storosz
- posłuchałem Twojej rady i napisałem maila do Radka. Napisałem gdzie jestem , co robię i takie tam...- opowiadał Paweł
- i co? Odpisał ?
- tak. Posłałem mu Twoje zdjęcie . Chyba się nie gniewasz ?
- no co Ty. A Radek ma jakąś żonę albo coś ?
- ma żonę, ma na imię Małgosia . Znamy się wszyscy od przedszkola bo nasi rodzice byli sąsiadami- Paweł wrócił do wspomnień z dzieciństwa
- opowiadaj dalej - zachęcała Basia .
- a nie jesteś zmęczona ? - zatroskał się Paweł ale widząc zaciekawioną twarz dziewczyny zaczął opowiadać o wakacjach i kilku innych psotach starannie omijając postać Joasi .
Komenda kilka dni później
- cześć Adam, sorki za spóźnienie ale byłem u Baśki . Jest coś nowego? - Paweł wpadł do biura lekko spóźniony
- cześć, daj spokój. Jak się Basia czuje ? - zapytał Zawada zalewając kubek wodą
- pojutrze ją wypiszą a czuje się coraz lepiej - odpowiedział Paweł - a powiedz mi , wiesz coś o Monice ?
- działała pod wpływem silnych emocji. Nie pójdzie do więzienia jeżeli o to pytasz . Będzie przez kilka miesięcy na obserwacji w szpitalu psychiatrycznym a potem sąd zdecyduje co dalej- wyjaśnił Adam
- bo ja się zastanawiałem czy nadaję się do tej roboty - zaczął niepewnie Paweł
- nadajesz i już nie wymyślaj - zirytował się Adam - skąd te wątpliwości ?
- długa i nieciekawa historia - odpowiedział wymijająco
- Witam państwa - w drzwiach pojawił się inspektor Grodzki- mam nieciekawe informacje
- a to nic nowego - Adam- co jest ?
- Kownacki znikł z więzienia i co najciekawsze , na Twoje Adasiu polecenie - odpowiedział Grodzki
- coo? To żart ? Jak to na moje polecenie ?
- przyjechała karetka więzienna, strażnik dostał papiery podpisane przez Ciebie. Było napisane że mają go przywieść do Nas na przesłuchanie- Grodzki
- jakoś go tu nie widzę- rzucił Paweł popijając kawę
- no bo po drodze gdzieś zniknął - odparł Inspektor - jak Basia
- coraz lepiej
- mają rysopis tego strażnika ? wypytywał Adam
- nie zwrócili na niego uwagi, niczym się nie wyróżniał , papiery były w porządku więc dali Im Kownackiego
- jakie w porządku ? - denerwował się Adam- przecież niczego nie podpisywałem . Kiedy to się stało?
- 2 dni temu
Paweł przysłuchiwał się rozmowie szefostwa jednocześnie czytając biuletyn policyjny.
- Adam , może pojedziemy do tego więzienia? Wyjaśni się wszystko na miejscu - zaproponował podkomisarz
- może dobry pomysł. Weź Szczepana a ja zajmę się sprawą. Zuzia do cholery gdzie jest raport z daktyloskopii ? - denerwowała się coraz bardziej Zawada
- leży przed Tobą i macha chorągiewką " Tutaj jestem " . Weź się uspokój , co ? Zwiał dwa dni temu i jest cisza. Nerwami tego nie wyjaśnisz
- masz rację ale ostatnio dziwne rzeczy się dzieją
- zdarza się. No to zbieram się . Szczeeepan !! Weź się pakuj do samochodu ! Idziemy dać się zamknąć !
- skąd On bierze te teksty ? - Wiśniewska zajrzała do biura Adama- macie już coś ?
Kiedy kilka godzin później Żałoda i Paweł wrócili na Komendę Adam nadal rozmawiał z Wiśniewską oraz z Zuzią omawiając najnowszą sprawę nad którą pracowali do kilku dni
- no jak Wam poszło ? - zaciekawił się Zawada
- wyobraź sobie ze na tego faceta co wyciągnął Kownackiego nikt nie zwrócił uwagi- Paweł- mam wprawdzie jego rysopis ale to może być każdy
- pokaż- Adam- hmm faktycznie, brodę zgoli albo odklei i całkiem inaczej będzie wyglądał
- te papiery tez mam- Paweł podał szefowi plik kartek i odebrał sms-a do Basi
- Basia pisze, że jutro już będzie w domu - ucieszył się uśmiechając się od ucha do ucha i odpisał "Cieszę się baaaaaardzo "
- to super. Wiesz co? Mam na dziś dość- Adam- idę do domu i tobie tez radzę
- słusznie- Paweł-ja jeszcze pogrzebie w tej sprawie morderstwa sióstr
- jak chcesz. Cześć .
Kilka tygodni później odnaleziono ciało Kownackiego porzucone w rowie
- kto go znalazł?- Basia
- kierowca zatrzymał sie zeby zmienic koło i zauwazył zwłoki- Leszek- lezy tu juz dobry tydzien. Duzo obrażeń, musiał niezle oberwać
- jakies dokumenty?- Paweł
- nic, czysciutki jak łza- Leszek
- Adam co jest?- Basia
- sprawa sie wyjasniła- Adam- to Kownacki
- ten Kownacki?- Paweł
- a znasz jakiegos innego?- Basia- zdecydowanie ten! Ciekawe kto go tak załatwił. Ależ Ty kaszlesz okropnie.
- jeszcze trochę i płuca wypluje . Masakra jakaś . Nie mogę się tego pozbyć - odparł Paweł
- tez chciałbym to wiedziec- Adam- wracamy na komende. Paweł a z tym kaszlem to może idź do lekarza , co ?
- byłem, przepisał syrop i tyle - wzruszył ramionami Paweł - może to jakaś gruźlica ?
- chyba mózgu . Jutro idziesz do laryngologa . Koniec wymówek. Jasne ?
- jak księżyc w pełni - wyszczerzył zęby Nowacki
ciąg dalszy nastąpi !!
Reaktywacja drugiego bloga .
Nowacki wszedł do pustego mieszkania i nawet nie zdejmując ubrania padł na łóżko jak kłoda i zasnął natychmiast śpiąc do rana kamiennym snem. Koło godziny 7 obudził go dzwonek telefonu
- halo ?- odebrał połączenie zaspanym głosem nie patrząc nawet na wyświetlacz
- no nareszcie. Dzwonię chyba już 6 raz - odezwał się w słuchawce Adam
- coś się stało ? Coś z Basią ? - zaniepokoił się Paweł wstając szybko
- nie, spokojnie. Z Baśką wszystko jest w porządku . Chciałem Ci tylko przekazać że masz dziś wolne - odpowiedział Adam- miłych snów .
- dzięki ale to niepotrzebne - zaprotestował podkomisarz
- nie dyskutuj . Trzymaj się - Zawada rozłączył a Paweł odłożył komórkę na nocną szafkę , podłożył ręce pod głowę i chwilę leżał rozmyślając . Po chwili znów wziął telefon do ręki , odnalazł numer Radka i nacisnął przycisk połączenia. Los spłatał mu figla gdyż usłyszał jedynie informację że abonent jest niedostępny .
- no to by było na tyle - mruknął sam do siebie , wstał z łóżka i poszedł do łazienki , potem zjadł szybkie śniadanie i pojechał do Basi
- można ? - zapytał cicho i przysiadł na taborecie obok łózka
- no pewnie- ucieszyła się Storosz - buzi poproszę
- och, już się poprawiam - lekko zakłopotany Paweł pocałował Basię w policzek - to wszystko moja wina . Ja chyba nie powinienem pracować w policji i nie chcę Cię krzywdzić więc będzie lepiej jak stąd wyjadę
- masz w domu młotek ? - zapytała Basia
- młotek ? Mam - Nowacki zrobił wielkie oczy i ze zdziwieniem przyglądał się dziewczynie- a po co Ci ...?
- to puknij się nim w głowę ale tak żebyś sobie wybił z głowy wszystkie głupie pomysły i myśli - odpowiedziała Basia - kochanie ! To nie była Twoja wina i jesteś świetnym gliną . Monika się pogubiła . Adam mówił że według opinii lekarza przeżyła załamanie nerwowe i nie była sobą . A drugą sprawą jest że się dałam podejść jak dziecko
Nowacki siedział ze spuszczoną głową nie mogąc spojrzeć dziewczynie w oczy. Wciąż miał wątpliwości i obawy że zakochując w się w Basi robi jej krzywdę swoimi tajemnicami. W końcu wziął się w garść i wziął Basię za rękę
- lubisz mnie jeszcze trochę ? - zapytał cicho
- tak troszeczkę . Misiu uśmiechnij się wreszcie - Basia
- kocham Cię - szepnął Nowacki - chciałem dziś zadzwonić do Radka ale miał wyłączony telefon
- Radek to ten kolega , z którym się pokłóciłeś ?
- mhmm, tylko nie było żadnej kłótni - odważył się powiedzieć Paweł patrząc gdzieś obok dziewczyny - to ja przerwałem naszą znajomość bo ...bo .. Nie umiem Ci teraz o tym powiedzieć ale nie widzieliśmy się już parę lat i brakuje mi go . Zresztą chyba dobrze że nie odebrał bo nie wiedziałbym co mam powiedzieć .
- to napisz maila - poradziła Basia myśląc jak bardzo Paweł pogubił się w życiu . Bardzo chciała mu pomóc ale niestety nie wiedziała z jakimi problemami boryka się jej ukochany mężczyzna. Niezręczną cisze pomiędzy narzeczonymi przerwała Iza
- cześć Basieńko, jak się masz ?
- a dziękuję , dobrze - uśmiechnęła się lekko Storosz
- to ja już będę leciał - Paweł ustąpił miejsca Izie- potrzebujesz czegoś ?
- tylko i wyłącznie Ciebie - zażartowała dziennikarka
- a oprócz Ciebie to jakiś soczek i książkę - dodała Basia
- da się załatwić - uśmiechnął się w końcu Paweł - wpadnę wieczorem. Paa !!
Nowacki wyszedł ze szpitala i wsiadł do auta. Zamknął oczy i oparł głowę o zagłówek gdy poczuł wibrujący telefon w kieszeni. Zamarł na chwilę widząc na ekranie napis " Radek " Spanikował i odrzucił połączenie.
Szwecja.
- i co ? - zapytała Małgosia
- rozłączył się - odpowiedział Radek - dzwonił rano ale byłem na spotkaniu i nie mogłem odebrać. Miałem nadzieję że w końcu pogadamy ale chyba jeszcze nie dojrzał do tego
- tęsknie za nim - westchnęła Michalska - mam nadzieję że kiedyś się spotkamy i znów będziemy się przyjaźnić
- mnie też brakuje tego wariata ale to On wybrał taką drogę - zamyślił się Radek - jestem ciekaw co teraz porabia i w ogóle . Ale wiesz co? To już jest jego druga próba kontaktu
- myślisz , że do trzech razy sztuka ? - zaśmiała się Małgosia - obyś miał rację
Nowacki siedział dłuższą chwilę przy komputerze. Na ekranie monitora po raz setny czytał maila , którego napisał do Radka
" Witam.
Co u Was słychać ?Jak się żyje w wielkim świecie ? Chciałem przeprosić że nie odebrałem telefonu ale byłem akurat zajęty.Pewnie nie wiecie ale Mama nie żyje. Miałem wypadek samochodowy jakiś czas temu i niestety Mama zginęła . Oprócz tego u mnie wszystko OK .Mieszkam i pracuję w Warszawie, mam kilku znajomych i przyjaciółkę z którą mieszkam ale ..Ona o niczym nie wie Zresztą to nieważne. Staram się o tym nie myśleć ale czasami jest mi ciężko . Bardzo żałuję że nie można cofnąć czasu ..."
Kursorem najechał na ikonkę " Wysłać" i tu się zatrzymał . Odszedł od komputera, podszedł do okna i przez chwilę patrzył w niebo . Znów przypomniały mu się słowa zmarłego brata" Żyj najlepiej jak umiesz " Przyznał przed sobą że tęskni za przyjaciółmi więc wrócił do monitora i posłał maila w świat . Kiedy po kilkunastu minutach przyszła odpowiedź z wrażenia zaschło mu w gardle i przeczytał jednym tchem kilka zdań maila
" No cześć !! Bardzo przykro mi z powodu Mamy i cieszę się że dajesz znak życia i że układasz sobie życie na nowo .Dawaj zdjęcie koleżanki i jak ma na imię ? W wielkim świecie zimno i strasznie nudno bez Ciebie. A tak w ogóle to rozminęliśmy się w Wiśle. Michał mówił że byłeś na wakacjach z fajnym towarzystwem . Cieszy mnie to że się odezwałeś . Zadzwoń kiedyś a może spotkamy się w Wiśle ? Będziemy w czerwcu . Paweł ja też żałuję... nawet nie wiesz jak bardzo .Ale to była Twoja decyzja więc nie chcę się narzucać . Może kiedyś zmienisz zdanie. Pozdrowienia od Gośki ."
Ucieszyły go te słowa Radka. Odetchnął głęboko , napił się trochę wody mineralnej i znów usiadł przed monitorem .
" Ma na imię Basia . W załączniku daję zdjęcie . Pozdrowienia dla Małgosi. Dziękuję że mnie rozumiesz i przepraszam Was za wszystko. Może kiedyś się spotkamy. Trzymajcie się ciepło . "
Michalscy siedzieli razem oglądając zdjęcie przesłane przez Pawła
- fajna, wydaje się taka ciepła i miła - oceniła Małgosia - zupełnie inna niż Joasia . Myślisz że to coś między nią i Pawłem to coś poważnego ?
- nie wiem kochanie. Napisał że mieszkają razem ale nic jej nie powiedział o Nas i przeszłości - westchnął Radek - ale cieszę się , że napisał te parę słów .
Nowacki wyłączył komputer, zapakował do reklamówki sok pomarańczowy , dwie książki i parę kosmetyków , ubrał kurtkę i pojechał znów do szpitala .
- przyniosłem ci parę drobiazgów - przysiadł przy łóżku - jak się czujesz?
- całkiem nieźle . Tylko chyba jestem trochę naćpana - uśmiechnęła się Storosz
- posłuchałem Twojej rady i napisałem maila do Radka. Napisałem gdzie jestem , co robię i takie tam...- opowiadał Paweł
- i co? Odpisał ?
- tak. Posłałem mu Twoje zdjęcie . Chyba się nie gniewasz ?
- no co Ty. A Radek ma jakąś żonę albo coś ?
- ma żonę, ma na imię Małgosia . Znamy się wszyscy od przedszkola bo nasi rodzice byli sąsiadami- Paweł wrócił do wspomnień z dzieciństwa
- opowiadaj dalej - zachęcała Basia .
- a nie jesteś zmęczona ? - zatroskał się Paweł ale widząc zaciekawioną twarz dziewczyny zaczął opowiadać o wakacjach i kilku innych psotach starannie omijając postać Joasi .
Komenda kilka dni później
- cześć Adam, sorki za spóźnienie ale byłem u Baśki . Jest coś nowego? - Paweł wpadł do biura lekko spóźniony
- cześć, daj spokój. Jak się Basia czuje ? - zapytał Zawada zalewając kubek wodą
- pojutrze ją wypiszą a czuje się coraz lepiej - odpowiedział Paweł - a powiedz mi , wiesz coś o Monice ?
- działała pod wpływem silnych emocji. Nie pójdzie do więzienia jeżeli o to pytasz . Będzie przez kilka miesięcy na obserwacji w szpitalu psychiatrycznym a potem sąd zdecyduje co dalej- wyjaśnił Adam
- bo ja się zastanawiałem czy nadaję się do tej roboty - zaczął niepewnie Paweł
- nadajesz i już nie wymyślaj - zirytował się Adam - skąd te wątpliwości ?
- długa i nieciekawa historia - odpowiedział wymijająco
- Witam państwa - w drzwiach pojawił się inspektor Grodzki- mam nieciekawe informacje
- a to nic nowego - Adam- co jest ?
- Kownacki znikł z więzienia i co najciekawsze , na Twoje Adasiu polecenie - odpowiedział Grodzki
- coo? To żart ? Jak to na moje polecenie ?
- przyjechała karetka więzienna, strażnik dostał papiery podpisane przez Ciebie. Było napisane że mają go przywieść do Nas na przesłuchanie- Grodzki
- jakoś go tu nie widzę- rzucił Paweł popijając kawę
- no bo po drodze gdzieś zniknął - odparł Inspektor - jak Basia
- coraz lepiej
- mają rysopis tego strażnika ? wypytywał Adam
- nie zwrócili na niego uwagi, niczym się nie wyróżniał , papiery były w porządku więc dali Im Kownackiego
- jakie w porządku ? - denerwował się Adam- przecież niczego nie podpisywałem . Kiedy to się stało?
- 2 dni temu
Paweł przysłuchiwał się rozmowie szefostwa jednocześnie czytając biuletyn policyjny.
- Adam , może pojedziemy do tego więzienia? Wyjaśni się wszystko na miejscu - zaproponował podkomisarz
- może dobry pomysł. Weź Szczepana a ja zajmę się sprawą. Zuzia do cholery gdzie jest raport z daktyloskopii ? - denerwowała się coraz bardziej Zawada
- leży przed Tobą i macha chorągiewką " Tutaj jestem " . Weź się uspokój , co ? Zwiał dwa dni temu i jest cisza. Nerwami tego nie wyjaśnisz
- masz rację ale ostatnio dziwne rzeczy się dzieją
- zdarza się. No to zbieram się . Szczeeepan !! Weź się pakuj do samochodu ! Idziemy dać się zamknąć !
- skąd On bierze te teksty ? - Wiśniewska zajrzała do biura Adama- macie już coś ?
Kiedy kilka godzin później Żałoda i Paweł wrócili na Komendę Adam nadal rozmawiał z Wiśniewską oraz z Zuzią omawiając najnowszą sprawę nad którą pracowali do kilku dni
- no jak Wam poszło ? - zaciekawił się Zawada
- wyobraź sobie ze na tego faceta co wyciągnął Kownackiego nikt nie zwrócił uwagi- Paweł- mam wprawdzie jego rysopis ale to może być każdy
- pokaż- Adam- hmm faktycznie, brodę zgoli albo odklei i całkiem inaczej będzie wyglądał
- te papiery tez mam- Paweł podał szefowi plik kartek i odebrał sms-a do Basi
- Basia pisze, że jutro już będzie w domu - ucieszył się uśmiechając się od ucha do ucha i odpisał "Cieszę się baaaaaardzo "
- to super. Wiesz co? Mam na dziś dość- Adam- idę do domu i tobie tez radzę
- słusznie- Paweł-ja jeszcze pogrzebie w tej sprawie morderstwa sióstr
- jak chcesz. Cześć .
Kilka tygodni później odnaleziono ciało Kownackiego porzucone w rowie
- kto go znalazł?- Basia
- kierowca zatrzymał sie zeby zmienic koło i zauwazył zwłoki- Leszek- lezy tu juz dobry tydzien. Duzo obrażeń, musiał niezle oberwać
- jakies dokumenty?- Paweł
- nic, czysciutki jak łza- Leszek
- Adam co jest?- Basia
- sprawa sie wyjasniła- Adam- to Kownacki
- ten Kownacki?- Paweł
- a znasz jakiegos innego?- Basia- zdecydowanie ten! Ciekawe kto go tak załatwił. Ależ Ty kaszlesz okropnie.
- jeszcze trochę i płuca wypluje . Masakra jakaś . Nie mogę się tego pozbyć - odparł Paweł
- tez chciałbym to wiedziec- Adam- wracamy na komende. Paweł a z tym kaszlem to może idź do lekarza , co ?
- byłem, przepisał syrop i tyle - wzruszył ramionami Paweł - może to jakaś gruźlica ?
- chyba mózgu . Jutro idziesz do laryngologa . Koniec wymówek. Jasne ?
- jak księżyc w pełni - wyszczerzył zęby Nowacki
ciąg dalszy nastąpi !!
no nareszcie ruszyłaś drugiego bloga. Cieszę się bardzo. Super że Paweł się przełamał i skontaktował się z Radkiem. Znów mały kroczek do przodu. Ale niestety wiem do jakiego etapu życia się zbliżasz i jak to opiszesz . czekam na cd!
OdpowiedzUsuńdłuuugie i niewiele się dzieje. ale Widzę ze Paweł robi postępy. Dobrze że ma Basię obok siebie
OdpowiedzUsuńSzczerze ? Nuuda .
OdpowiedzUsuńZa mało relacji Basia - Paweł. Ale nastąpił znów maly przelom i mamy kontakt z Radkiem. Oby tak dalej.
OdpowiedzUsuńhmmm, takie sobie. Czytałam lepsze rzeczy w Twoim wykonaniu. takie to trochę poskładane kilka sytuacji w Kłopotów w jedno. Chyba wyszłaś z wprawy . Pisz dalej !
OdpowiedzUsuń