Asia przespała całą noc , Paweł cały czas siedział obok niej.
- cześć – weszła Małgosia- idz do domu przespać się. Posiedzę przy niej.
Paweł pokiwał głową i z ociąganiem wyszedł ze szpitala. Kamińska wyszła na parę minut do sklepu po wodę mineralną i gdy weszła na salę pielęgniarka ustawiała ogromny kosz kwiatów.
- proszę to zabrać – oschle powiedziała Siostra
- dobrze- uśmiechnęła się Małgosia i spojrzała na bilecik
- piękne- powiedziała cicho Asia – od kogo ?
- od Roberta- Gosia- uważasz , że bukiet kwiatów załatwi sprawę ?
- kocham Go – szepnęła Michalska
- bzdura – Gosia- zobacz co On z Tobą zrobił ! Stałaś się jego służącą, zrezygnowałaś z własnych marzeń o pracy w policji, że nie wspomnę o zespole!! Najważniejszy stał się Robert i jego potrzeby ! Aśka, zrozum to wreszcie , że to nie jest facet dla Ciebie ! Złamał Ci rękę z miłości ? Radek zgłosił to na policję, Paweł siedział tu całą noc. Cholera! Nie rozumiesz , że się o Ciebie martwimy !
- masz rację , Boże co ja zrobiłam ! – oprzytomniała dziewczyna a po twarzy spłynęły łzy
- płacz, wyrzuć to z siebie – Gosia przytuliła przyjaciółkę- mądra dziewczynka!
- idiotka jestem i tyle – Asia- miałam odejść gdy uderzył mnie pierwszy raz! Ale potem tak mnie przepraszał, dawał prezenty, odgadywał moje myśli i myślałam , że to był przypadek. A potem uwierzyłam , że to ja go prowokuję do tego…zaczęłam go nienawidzieć ale równocześnie kochałam.Teraz już wiem dlaczego poprzednia dziewczyna go zostawiła.
- dzisiaj Cię wypisują – odezwał się Radek – w samochodzie mam wszystkie twoje rzeczy. A jutro chcę Cię widzieć na próbie !
- tak jest ! – smutno uśmiechnęła się Joasia
Paweł nerwowo chodził po pokoju Joli
- usiądziesz wreszcie ? – zniecierpliwiła się Jola- stało się i trudno. Widocznie się pokłócili
- w głowie mi się to nie mieści – Paweł – złamał jej ręke tylko dlatego , że spóźniła się parę minut
- pewnie przypadek – Jola- zresztą nie obchodzi mnie to. Zasłużyła sobie
- Co ? ? Dziewczyno co Ty mówisz ? – Paweł podniósł głos – zasłuzyła sobie ? Czy ja Ciebie kiedykolwiek uderzyłem chociażby za minutę spóźnienia albo dlatego, że nie posłodziłaś mi kawy ?
- nie obchodzi mnie to ! – krzyknęła Jola
- własnie widzę – Paweł stanął naprzeciwko Joli
- cholera jasna, mam serdecznie dosyć Twoich przyjaciół i ich problemów ! - Jola-masz ostatnią szansę:albo Oni albo Ja ! Wybieraj !
Paweł z niedowierzaniem patrzył na dziewczynę, w końcu pokręcił głową , zabrał płytę ze stolika i skierował się do wyjścia
- Paweł , jeżeli teraz wyjdziesz to między Nami koniec ! – krzyczała dziewczyna na korytarzu
Następnego dnia czyli 4 dni przed Sylwestrem spotkali się w swoim miejscu prób
- hej, jak się czujesz ? – Paweł
- ręka trochę boli ale da się przeżyć – powiedziała Asia- Robert ciągle wydzwania
- chyba do Niego nie wrócisz ? – Radek
- nie, tym razem już nie – posmutniała Michalska- wyjeżdzam
- zaczynamy ? – Paweł – co śpiewasz ?
- Spending My Time – powiedziała tytuł piosenki Asia- a potem coś mocniejszego, muszę odreagować
- ja też – odpowiedział Paweł – to może ” LIES ” ?
http://www.tekstowo.pl/piosenka,roxette,lies.html
http://www.tekstowo.pl/piosenka,roxette,spending_my_time.html
- no niee, jak Asia i Paweł będą tak przynudzali to ja się wypisuję – jęknął Radek po próbie
- Paweł zerwał z Jolą ? – zdziwiła się Malgosia
- tak, wczoraj – Radek- daj im spokój na razie , co? Ja wiem , że ty wiesz ale widocznie Oni nie wiedzą , że są sobie przeznaczeni. O , Pawelec własnie dzwoni” Czego , pytam grzecznie. Mhmm, noo, dobra. Na ra.
- co się stało ? – Gosia
- nic, tylko Paweł przyjdzie na Sylwestra z Darkiem i jego dziewczyną- Radek
- Darek ma dziewczynę ? – Małgosia zrobiła wielkie oczy ze zdziwienia
- tak i Paweł pęka ze śmiechu z tego powodu- Radek- ma przesłać mailem ich zdjęcia
- Radek, wybij Asi z głowy pomysł wyjazdu – Małgosia
- próbowałem – westchnął Michalski – chce zapomnieć . Podobno ma podpisany kontrakt na sesję zdjęciową w Paryżu. Jakoś w to nie wierzę.
- ja też – Gosia przytuliła się do ukochanego- kocham Cię
- ja Ciebie bardziej – wyszczerzył zęby Radek
- niech Ci będzie – Gosia pocałowała chłopaka i objęci wyszli na spacer.
31.12. 1998
- Paweł, weź na wstrzymanie z tym piciem – Radek podszedł do przyjaciela siedzącego przy komputerze z kolejnym piwem
- odwal się , robię co chce – burknął Nowacki
- co się dzieje ? – Radek
- nic, Aśka wyjeżdza, Mama dziś mnie znów nie poznała i pokłóciłem się z Ojcem – Paweł
- Stary, weź się w garść. Powiedz jej , że ją kochasz, że ma nie wyjeżdzać- zniecierpliwił się Radek- weź się w końcu zbierz w sobie i zawalcz o Nią , jeżeli Ci zależy
- pilnuj swojego nosa – znowu burknął Paweł i upił spory łyk piwa
- nie chcę Was denerwować , ale przyszła Jola- zajrzała Małgosia do pokoju chłopaków
- kurna – zaklął Paweł i wyszedł do drugiego pokoju gdzie stała Jola – co tu robisz ?
- chciałam Ci oddać parę drobiazgów i … przeprosić – niepewnie powiedziała dziewczyna
- dzięki – odpowiedział Paweł opierając się o scianę- miałaś jechać do Zakopanego
- Zakopane przyjechało do mnie – Jola- to ja już pójdę. Życzę Ci , żebyś był szczęśliwy z Joasią. Tak naprawdę to nie mieliśmy szans bo zawsze Ją kochałeś.
- baw się dobrze – pożegnał się Nowacki i wrócił do komputera a Jola podeszła na chwilę do Joasi
- przykro mi , że się rozstaliście – odezwała się Michalska
- przestań, Paweł nigdy mnie nie kochał – Jola- zawsze najważniejsza byłaś Ty. Cześć
Michalska zdziwionym wzrokiem odprowadzała dziewczynę, przez moment spojrzała na Pawła , który wziął z lodówki kolejne piwo i wrócił do pokoju. Powoli docierało do niej , że to co czuje do Pawła to już nie tylko przyjaźń a nie chciała się teraz z nikim wiązać.
- cześć, jestem Oliwia Borowik – przywitała się rudowłosa dziewczyna , która przyszła razem z Darkiem – coś nudna ta impreza
- to idz do domu – odpowiedziała Asia i poszła do Małgosi- pojutrze wyjeżdzam
- Aśka, proszę nie rób tego – Kamińska popatrzyła na przyjaciółkę uważnie
- muszę – stanowczo powiedziała Asia
- Listen to your heart – zanuciła Małgosia- before you tell Him goodbye !
2 styczeń 1999 rok. Asia wysiadła z taksówki przy dworcu PKP i usiadła w poczekalni czekajac na pociąg. W tym samym czasie u Radka
- Paweł , masz ostatnią szansę - oznajmiła Gosia budząc chłopaka- wstawaj !
- litości! – jęknął Paweł
- nie ma litości – Radek – przepiłeś Sylwestra i Nowy Rok. – Asia godzinę temu pojechała na dworzec.
- coo? – Paweł natychmiast wstał – myślałem, że to tylko takie gadanie
- indyk myślał o niedzieli , a w sobotę mu łeb ucięli – zacytował Radek- ooo, od razu wytrzeźwiał !
Paweł zbiegł po schodach ale wrócił się po kluczyki do samochodu. Odjechał z piskiem opon i tak szybko jak się dało pojechał na dworzec. Zaparkował przed wejściem, rzucił okiem na tablicę odjazdów i wbiegł na peron w chwili gdy ludzie wsiadali do środka.
- Asiiaaa ! Aśkaaaa ! Zaczekaj ! – krzyknął widząc dziewczynę tuż przy stopniach pociągu
- Paweł ? Co się stało ? – przestraszyła się Michalska
- kocham Cię ! Słyszysz ? Zostań, proszę ! Przysięgam , że nigdy Cię nie skrzywdzę ! – powiedział Nowacki jednym tchem patrząc dziewczynie w oczy
- Ja Ciebie też kocham – szepnęła Asia wzruszona wyznaniem
http://www.tekstowo.pl/piosenka,backstreet_boys,i_ll_never_breack_your_heart.html
ciąg dalszy nastąpi !!!!
2008/11/30
2008/11/23
23
- Mamoo, otwórz, proszę !! – Paweł już kilkanaście minut przemawiał do zamkniętej w łazience matki
- może wyważyć drzwi ? – zaproponował Darek
- chcesz ją jeszcze bardziej wystraszyć ? – Paweł – chodź, posprzątamy ten syf w kuchni. Może sama wyjdzie. Gdzie Ojca wyniosło ?
- pojechał do Warszawy – odparł Darek nalewając wodę do wiadra- a Ty byś mógł częściej zaglądać!
- sorry- odparł Paweł- Młody, coś blado wyglądasz.
- nie wkurzaj mnie – warknął Darek- jakaś grypa żołądkowa mi się przyplątała
- kiedy robiłeś badania ? – dopytywał się Paweł
- jutro mam termin . A co Ty taki żandarm, co ? – zniecierpliwił się Darek
- ktoś musi – wyszczerzył zęby Paweł- Młody, sam powinieneś się pilnować
- Paweł ja mam dość kazań ! Niedobrze mi się robi na samą myśl o białaczce i chemii ! Chce w końcu normalnie żyć ! Chodzić na imprezy, normalnie do szkoły !!
- nie rycz na mnie ! – zdenerwował się Paweł – wiem ,że dużo tracisz ale żyjesz ! A to najważniejsze !
- w dupie mam takie zycie ! – Darek trzasnął drzwiami pokoju
- Młody, nie tak szybko !- Paweł natychmiast wszedł za bratem- jeszcze 2 lata temu ryczałeś , że chcesz do domu! Idź po rozum do głowy i zacznij myśleć ! Chcesz zawalić to co lekarze osiągnęli z takim trudem ? Chcesz znowu tam wrócić ? Znajdą dawcę szpiku i będziesz mógł chodzić na imprezy i co tylko zechcesz ale na razie jest to niemożliwe !
- a co to znowu za krzyki ? – usłyszeli głos Matki
- o, cześć Mamo. Nic wielkiego. Ustawiam brata do pionu !- Paweł – Młody wypuść te muchy z nosa i chodz mi pomóc.
- co Wyście zrobili z kuchnią ? – załamała ręce Nowacka
- obiad się sfajczył , zaraz posprzątamy . Mamo, chcesz herbaty ? – Paweł uważnie obserwował zachowanie Matki
- gdzie ja połozyłam okulary ? – Nowacka bezradnie rozglądała się wokół
- pan Hilary zgubił swoje okulary – zażartował Paweł i podał Mamie przedmiot- zaraz przyniosę herbate.
- dziekuję , jesteś kochany Darku – uśmiechnęła się Nowacka.
Bracia spojrzeli na siebie smutno i zabrali się za sprzątanie.
- w ramach rozrywki mogę Cię zabrać na Sylwestra – ugodowo powiedział Paweł wychodząc
- nie potrzebuję łaski – prychnął Darek
- nie to nie, łacha po polu lata i kury goni – odgryzł się Paweł- jak zmienisz zdanie to powiedz. Wpadnę jutro. Trzymaj się.
W samochodzie odebrał telefon od Joli
- cześć, nie mogłem rozmawiać. Słuchaj , nie wciskam ci kitu bo sprawa była poważna. To nie jest rozmowa na telefon.Myślałem , że na Sylwestra idziemy do Michalskich? Kiedy mi to mówiłaś? Wybacz, ale nie przypominam sobie. Zobaczymy się wieczorem to pogadamy. Paa.
Paweł rozłączył i oparł się o kierownicę.Sytuacja zaczęła go przerastać.
Kilka dni przed zabawą sylwestrową spotkali się u Michalskich, żeby przygotować miejsce.
- Aśka, wpisz na listę zakupów balony ! - krzyknęła Małgosia – i konfetti !
- zwariowałaś ?? – Asia- konfetti odpada, chyba że będziesz to potem sama sprzątać !
- Jola, przyjdziecie ? – zapytał Radek dziewczyny siedzącej na kanapie- będzie super impreza !
- nie wiem, kilku moich znajomych wyjeżdza do Zakopanego. Mieliśmy jechać – odpowiedziała Jola obserwując Pawła.
- soczek dla Pani – Paweł podszedł do Asi ze szklanką w ręku- co tam u Ciebie ?
- dzięki – Michalska usiadła na dywanie- wszystko w porządku. A u Ciebie ?
- nawet nie pytaj – westchnął Paweł siadając obok- Ojciec w rozjazdach, Darek coś mi nieciekawie wygląda, z Mamą coraz gorzej
- o rany , jak późno – zreflektowała się Asia- umówiłam się z Robertem na mieście
- podrzucę się – Paweł – Jola, podrzucimy Asię , dobra ?
Późnym wieczorem Nowacki przeglądał notatki z wykładu, gdy zadzwonił telefon.
- no co jest, pali się ? – zapytał widząc , że to Radek dzwoni- Asia w szpitalu ?? Cholera! Jak to się stało ? Zabiję drania !
Paweł błyskawicznie ubrał kurtkę, buty i wybiegł na zewnątrz. Spod drzwi zawrócił po dokumenty i tak szybko jak tylko się dało dojechał do szpitala.
- i co ? – zapytał widząc Małgosię
- ma złamaną rękę i jest w szoku – wyjaśniła zadumana Kamińska- czułam , że to się tak skończy
- można do niej wejść ? – Paweł
- Radek jest z Nią – Gosia
Michalski wyszedł z sali i spojrzał na przyjaciół
- śpi, dostała leki uspokajające. Zgłosiłem to już policji chociaż nie chciała – powiedział Radek patrząc na ścianę
- mogę zostać ? – zapytał Paweł
- jasne, przyjazna dusza zawsze się przyda – blado uśmiechnęła się Małgosia przytulając się do Radka
ciąg dalszy nastąpi !
- może wyważyć drzwi ? – zaproponował Darek
- chcesz ją jeszcze bardziej wystraszyć ? – Paweł – chodź, posprzątamy ten syf w kuchni. Może sama wyjdzie. Gdzie Ojca wyniosło ?
- pojechał do Warszawy – odparł Darek nalewając wodę do wiadra- a Ty byś mógł częściej zaglądać!
- sorry- odparł Paweł- Młody, coś blado wyglądasz.
- nie wkurzaj mnie – warknął Darek- jakaś grypa żołądkowa mi się przyplątała
- kiedy robiłeś badania ? – dopytywał się Paweł
- jutro mam termin . A co Ty taki żandarm, co ? – zniecierpliwił się Darek
- ktoś musi – wyszczerzył zęby Paweł- Młody, sam powinieneś się pilnować
- Paweł ja mam dość kazań ! Niedobrze mi się robi na samą myśl o białaczce i chemii ! Chce w końcu normalnie żyć ! Chodzić na imprezy, normalnie do szkoły !!
- nie rycz na mnie ! – zdenerwował się Paweł – wiem ,że dużo tracisz ale żyjesz ! A to najważniejsze !
- w dupie mam takie zycie ! – Darek trzasnął drzwiami pokoju
- Młody, nie tak szybko !- Paweł natychmiast wszedł za bratem- jeszcze 2 lata temu ryczałeś , że chcesz do domu! Idź po rozum do głowy i zacznij myśleć ! Chcesz zawalić to co lekarze osiągnęli z takim trudem ? Chcesz znowu tam wrócić ? Znajdą dawcę szpiku i będziesz mógł chodzić na imprezy i co tylko zechcesz ale na razie jest to niemożliwe !
- a co to znowu za krzyki ? – usłyszeli głos Matki
- o, cześć Mamo. Nic wielkiego. Ustawiam brata do pionu !- Paweł – Młody wypuść te muchy z nosa i chodz mi pomóc.
- co Wyście zrobili z kuchnią ? – załamała ręce Nowacka
- obiad się sfajczył , zaraz posprzątamy . Mamo, chcesz herbaty ? – Paweł uważnie obserwował zachowanie Matki
- gdzie ja połozyłam okulary ? – Nowacka bezradnie rozglądała się wokół
- pan Hilary zgubił swoje okulary – zażartował Paweł i podał Mamie przedmiot- zaraz przyniosę herbate.
- dziekuję , jesteś kochany Darku – uśmiechnęła się Nowacka.
Bracia spojrzeli na siebie smutno i zabrali się za sprzątanie.
- w ramach rozrywki mogę Cię zabrać na Sylwestra – ugodowo powiedział Paweł wychodząc
- nie potrzebuję łaski – prychnął Darek
- nie to nie, łacha po polu lata i kury goni – odgryzł się Paweł- jak zmienisz zdanie to powiedz. Wpadnę jutro. Trzymaj się.
W samochodzie odebrał telefon od Joli
- cześć, nie mogłem rozmawiać. Słuchaj , nie wciskam ci kitu bo sprawa była poważna. To nie jest rozmowa na telefon.Myślałem , że na Sylwestra idziemy do Michalskich? Kiedy mi to mówiłaś? Wybacz, ale nie przypominam sobie. Zobaczymy się wieczorem to pogadamy. Paa.
Paweł rozłączył i oparł się o kierownicę.Sytuacja zaczęła go przerastać.
Kilka dni przed zabawą sylwestrową spotkali się u Michalskich, żeby przygotować miejsce.
- Aśka, wpisz na listę zakupów balony ! - krzyknęła Małgosia – i konfetti !
- zwariowałaś ?? – Asia- konfetti odpada, chyba że będziesz to potem sama sprzątać !
- Jola, przyjdziecie ? – zapytał Radek dziewczyny siedzącej na kanapie- będzie super impreza !
- nie wiem, kilku moich znajomych wyjeżdza do Zakopanego. Mieliśmy jechać – odpowiedziała Jola obserwując Pawła.
- soczek dla Pani – Paweł podszedł do Asi ze szklanką w ręku- co tam u Ciebie ?
- dzięki – Michalska usiadła na dywanie- wszystko w porządku. A u Ciebie ?
- nawet nie pytaj – westchnął Paweł siadając obok- Ojciec w rozjazdach, Darek coś mi nieciekawie wygląda, z Mamą coraz gorzej
- o rany , jak późno – zreflektowała się Asia- umówiłam się z Robertem na mieście
- podrzucę się – Paweł – Jola, podrzucimy Asię , dobra ?
Późnym wieczorem Nowacki przeglądał notatki z wykładu, gdy zadzwonił telefon.
- no co jest, pali się ? – zapytał widząc , że to Radek dzwoni- Asia w szpitalu ?? Cholera! Jak to się stało ? Zabiję drania !
Paweł błyskawicznie ubrał kurtkę, buty i wybiegł na zewnątrz. Spod drzwi zawrócił po dokumenty i tak szybko jak tylko się dało dojechał do szpitala.
- i co ? – zapytał widząc Małgosię
- ma złamaną rękę i jest w szoku – wyjaśniła zadumana Kamińska- czułam , że to się tak skończy
- można do niej wejść ? – Paweł
- Radek jest z Nią – Gosia
Michalski wyszedł z sali i spojrzał na przyjaciół
- śpi, dostała leki uspokajające. Zgłosiłem to już policji chociaż nie chciała – powiedział Radek patrząc na ścianę
- mogę zostać ? – zapytał Paweł
- jasne, przyjazna dusza zawsze się przyda – blado uśmiechnęła się Małgosia przytulając się do Radka
ciąg dalszy nastąpi !
2008/11/16
22
Paweł stał przy oknie z kubkiem kawy w ręku. Spojrzał na śpiącą Joasię i poczuł wyrzuty sumienia. Zdradził Jolę i nie czuł się z tym dobrze.
- jeszcze dziś się wyprowadzę – powiedziała cicho Michalska odgadując jego myśli- to co się wczoraj stało to nie miało żadnego znaczenia , prawda ?
- nieprawda, miało i dobrze o tym wiesz – Paweł usiadł obok- tylko…
- jesteś z Jolą – dokończyła Asia- kochasz ją ?
- chyba tak, sam już nie wiem – westchnął Paweł – zbieraj się bo jak Gośka wpadnie to dostanie zawału.
Koło południa Małgosia, Asia oraz Paweł weszli do mieszkania Roberta.
- dobrze, że go nie ma – powiedziała Kamińska i poszła z Asią pakować resztę rzeczy.
- Asia ? To ty ?? – Robert wszedł do mieszkania , jednak na widok Pawła zmarszczył brwi i ruszył do drugiego pokoju – kochanie, co Ty robisz ?
- odchodzę – powiedziała Joasia patrząc mu prosto w twarz
- proszę Cię, nie rób tego ! Ja się zmienię. Przysięgam !
- Robert, słyszałam to już parę razy
- ale tym razem dotrzymam słowa tylko nie zostawiaj mnie – błagał Robert- zacznę terapię tak jak chciałaś ! Zrobię wszystko tylko zostań ! Kocham Cię !
Paweł i Małgosia przysłuchiwali się tej rozmowie. Widzieli , że przyjaciółka coraz bardziej się waha i zaczyna wierzyć w zapewnienia Roberta.
- ja Ciebie też kocham ! – szepnęła Asia i z płaczem wtuliła się w Roberta.
- to my już … – Małgosia
- Robert, jeżeli jeszcze raz ją skrzywdzisz to nie ręcze za siebie, jasne ? – twardo powiedział Nowacki i wyszli z mieszkania.
Kilka dni później spotkali się na próbie
- cześć chłopaki ! – wesoło zawołała Asia wchodząc razem z Robertem- to co dziś gramy ?
- nie rozumiem Was- rzucił drwiąco Robert – po co to wszystko skoro nie nagrywacie żadnych utworów i nic nie robicie zeby zaistnieć w mediach
- dla przyjemności stary – odpowiedział Radek i spojrzał wymownie na Pawła, który kiwnął głową i zagrali utwór ” Stupid ” Pera Gessle
Everything you do, you do so right
The clothes you buy are awful nice
You wear your image bullet-proof
Your stocks are always through the roof
You make me feel so stupid
Make me feel stupid
And you grew up, made in the sun
They all loved you from day one
You always remembered everyone’s name
You always won the guessing games
Oh yea, you made me feel so stupid
Made me feel stupid
And I’m not gonna take it anymore
Not gonna take it anymore
You always pick the perfect wine
Your money’s sho nuff greener than mine
Your wit pours out when you open your mouth
My hometown is smaller than your house
You make me feel so stupid
Make me feel stupid
And I’m not gonna take it anymore
Not gonna take it anymore
Not gonna take it anymore
Not gonna take it anymore…
You make me feel stupid
So stupid
You make me feel so stupid
You make me feel stupid
- chłopaki, przestańcie , proszę Was – powiedziała Asia- bo się obraże !
- straszne – zakpił Paweł – czekajcie, odbiorę telefon. No co jest Młody ? Zaraz będę ! Tak !
- co się dzieje ? – zapytała Małgosia
- Mama włączyła palnik , postawiła czajnik i zapomniała o tym. Kuchnia się lekko sfajczyła a Mama przeraziła się i zamknęła się w łazience. Muszę jechać !
- trzymaj się ! – zawołała Asia
ciąg dalszy nastąpi !!
2008/11/11
21
Pawel zadzwonil do drzwi mieszkania Joli, po krótkiej chwili dziewczyna otwarla
- gotowa ? – zapytal Nowacki
- nie mam ochoty tam iść – Jola
- noo, nie, proszę nie rób mi tego teraz – Pawel- będzie cala moja klasa z liceum, nie widzieliśmy się ponad rok!
- no wlasnie, zawsze ważne jest to co Ty chcesz – Jola
- nie zaczynaj dobrze ? Trzeba bylo od razu powiedzieć , że nie chcesz iść – zniecierpliwil się Pawel
Dziewczyna zrobila urażoną minę , wziela torebkę i poszla za Pawlem do samochodu. W milczeniu dojechali do niewielkiego baru.
- Pawelec !! – wrzasnąl Kuba na widok Nowackiego
- heej ! Jak się masz ? – ucieszyl się Pawel- Kubuś, poznaj Jolę
- cześć – przywitala się dziewczyna
- zagramy coś ? – przylączyl się Radek- kapela znów w komplecie!
- no pewnie ! – Kuba
W barze
- a pamiętacie jak Pawel wstawil się za Kubą ? – przypomniala sobie Justyna
- kurna, nawet mi nie przypominaj. Gdyby nie Pawel to wylecialbym z budy – powiedzial Jakub
- a mówilem, żeby się trzymać z dala od paczki Igora ? Mówilem! – Pawel- na pocieszenie Ci powiem, że profesorek nie uwierzyl , że to ja zniszczylem tą gablotę.
- i przymknąl na to oko ? – Kuba- cud jakiś !
- Asia, chcesz jeszcze wina ? – zapytal Pawel siedzącą przy barze smutną dziewczynę
- nie, dzięki. Pójdę już – powiedziala Asia- lepiej zadbaj o Jolkę.
- ej, impreza dopiero się rozkręca. Zaraz będziemy grać – Pawel
- no dobra, ale tylko godzinę. Robert na mnie czeka – wyjaśnila Asia
- jak kocha to poczeka,chodź ! - powiedzial Pawel i wskoczyl na scenę – jesteście gotowi ??
- jaasnne ! Dajcie czadu ! – krzyknąl Mariusz
Znudzona Jola siedziala przy barze pijąc kolejnego drinka.
- 1,2 , 3 ! – odliczal Kuba siedząc przy perkusji , zaczęli od utworu Roxette ” Knocking on Every door” potem kilka spokojniejszych piosenek a gdy zaczęli utwór ” Life is Life” nagle w calym pomieszczeniu zrobilo się ciemno i cicho.
- co jest ? – Gosia
- prąd wysiadl w calej dzielnicy – powiedzial Radek wyglądając na zewnątrz.
- no to po imprezie – Jakub
- no to do zobaczenie za rok !- krzyknąl ktoś z tlumu. Lokal powoli pustoszal, Malgosia rozmawiala z Asią. Michalska byla zdenerwowana, co chwilę spoglądala na zegarek jakby się gdzieś spieszyla.
- co jest z Aską ? – Pawel zapytal Radka- ostatnio nie można jej wyciągnąc z domu a jak wyjdzie to wlasnie tak to wygląda
- nie mam pojęcia – Radek
- a ja chyba wiem – podeszla Malgosia- Robert się nad nią znęca
- co? – Radek- jeżeli to prawda to…
- nic nie zrobisz bo Asia się do tego nie przyzna – Gosia
- Pawel, idziemy już ? – zapytala zniecierpliwiona Jola
- tak, jasne. Widziemy się za tydzień na Waszych urodzinach ? – zawolal jeszcze Pawel – dobrze się bawilaś ?
- nie – odpowiedziala dziewczyna
Kilka dni później u Michalskich Asia siedziala zamyslona przy stole, gdy przysiadla się do Niej Malgosia.
- Aśka, co się dzieje ? Powiedz mi – Gosia
- nic – Asia
- to nazywasz NIC ? – Malgosia podniosla rękaw bluzki Joasi ukazując wielki siniak
- nie mów o tym nikomu, rozumiesz ? – Asia- to moja wina
- dziewczyno, czy ty slyszysz co Ty mówisz ? – Gosia- wyprowadz się od tego faceta zanim będzie za późno!
- ale ja go kocham. On nie chcial ! – Asia
W innym pokoju Pawel po raz kolejny sprzeczal się z Jolą
- Pawel, ciągle tylko Michalscy i Gośka. Ja jestem nieważna ! – krzyczala Jola
- to są moi przyjaciele ! Znamy się do lat ! – Pawel
- a co z moimi przyjaciólmi ! Dlaczego nie chcesz się z Nimi spotykać !? Zastanów się !
- nad czym ? – zapytal Pawel patrząc uważnie na dziewczynę
- kto jest dla Ciebie ważniejszy ? Oni czy ja ? – Jola
- co Ty mówisz , co? – zapytal Nowacki patrząc dziewczynie w oczy- każesz mi wybierać ? Tak ?
- Pawel, kocham Cię ! Nie … źle to powiedzialam- dziewczyna zorientowala się , że popelnila bląd.
W drugim pokoju zrobilo się nagle glośno. Uslyszeli krzyk Joasi, Pawel wpadl do pokoju i oderwal Roberta od Joasi. Dziewczynie leciala z nosa krew , plakala.
- zostaw tą dziwkę ! – wrzeszczal Robert – Ona jest MOJA ! Zabieraj lapy !
- zostaw ją gnoju ! – lodowatym glosem powiedzial Pawel – wynoś się !
- Asia, nic Ci nie jest ? – Gosia
- dobrze się czujesz ? – zapytal Pawel podchodząc do Joasi. Dziewczyna nadal placząc przytulila się do Pawla i dlugo nie mogla się uspokoić.
- pojadę tam z Tobą, spakujesz się i pojedziemy do Mnie- spokojnie powiedzial Pawel
Godzinę później roztrzęsiona dziewczyna siedziala na wersalce w mieszkaniu Nowackiego.
- już lepiej ? – Pawel podal jej kubek gorącej herbaty i usiadl obok
- tak, dziękuję – Asia
- rozpakowalem Cię już troszkę, tu masz piżamę i szczoteczkę do zębów – Pawel objąl Asię- dlaczego nic nie mówilaś ?
- balam się – szepnęla dziewczyna mocniej się wtulając w bezpieczne ramiona przyjaciela. Spojrzala na chlopaka i nagle zaczęli się namiętnie calować. Nic nie moglo ich powstrzymać , niecierpliwie zdejmowali wzajemnie ubrania , poddając się chwili.
ciąg dalszy nastąpi…
Subskrybuj:
Posty (Atom)